Z oparzeniem każdy z nas może spotykać się w codziennym życiu. Najczęściej mamy do czynienia z niegroźnymi urazami doznanymi np. w pracach w kuchni czy szerzej pojętym gospodarstwie domowym. ​Poza dolegliwościami bólowymi czy niewielką raną z pęcherzem, którą można zabandażować lub nawet pozostawić bez opatrunku, większość przypadkowych oparzeń nie pozostawia poważniejszych następstw.

Starzenie się skóry jest procesem zależnym od wielu czynników działających w tle najważniejszego, którym jest upływ czasu. Już po 30 roku życia możemy zauważyć jego pierwsze efekty pod postacią zmarszczek oraz bruzd powstających w wyniku zmniejszenia elastyczności skóry. Wyraźniejsze fałdy nosowo-wargowe, dolina łez pod oczami czy tzw. chomiczki wynikające z obniżenia konturów policzków to przykłady grawitacyjnego obniżania się tkanek miękkich. Na skutek tych procesów twarz traci młodzieńczy owal.

Jedyną metodą wyleczenia głębokiej, rozległej rany oparzeniowej (III stopnia) jest przeszczep własnej skóry pacjenta.

W maju 2020 roku wraz z dwoma asystentami dokonałam replantacji uciętej na pile tarczowej ręki. Zabieg trwał 5,5 godziny.

Rejestracja telefoniczna w godz.
11:00-13:00 oraz 17:00-19:30
W pozostałych godzinach kontakt tylko SMS